Komentarz do filmu

Nóż w wodzie. Tajemnicza zamiana samochodu

Analiza omawia pierwszą scenę z filmu Nóż w wodzie w reżyserii Romana Polańskiego ze zdjęciami Jerzego Lipmana, który został zrealizowany w 1961 roku.

Niedoskonałości widoczne w ukończonym filmie, które mogą dostrzec widzowie, nie zawsze są zawinione przez realizatorów. Tak właśnie zdarzyło się w wypadku pełnometrażowego debiutu Romana Polańskiego. Film był już prawie ukończony, kiedy ktoś ostrzegł reżysera, że jego film może zostać położony na półkę i nigdy nie trafi na ekrany. Powodem był wykorzystywany w Nożu w wodzie samochód. Pierwotnie był to mercedes 190.

Zbieg okoliczności sprawił, że krótko przed premierą filmu niemiecki tygodnik „Stern” opublikował artykuł poświęcony rocznicy bitwy pod Grunwaldem z okładką przedstawiającą rząd stojących mercedesów i podpisem „Myśmy też tam byli”. Doprowadziło to Władysława Gomułkę,

I sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej do wściekłości.

Dla realizatorów filmu stworzyło to problem, ich bohaterowie jechali na Mazury właśnie mercedesem. Jerzy Bossak, kierownik artystyczny zespołu Kamera, w którym powstawał Nóż w wodzie, postanowił nie ryzykować. Ujęcia pokazujące samochód z zewnątrz zostały nakręcone ponownie. Mercedesa zastąpiono peugeotem 403.

Część nakręconych pierwotnie ujęć, w których jest widoczne wnętrze samochodu pozostała jednak w filmie. W pierwszej scenie Noża w wodzie widać jak w kolejnych ujęciach czarna kierownica mercedesa zamienia się na białą kierownicę peuegota. W jednym z ujęć, w szybkim ruchu kamery widać także znajdujący się na masce samochodu znak mercedesa.

Komentarz do filmu Nóż w wodzie. Tajemnicza zamiana samochodu